piątek, 11 października 2013

Sesja domowa. :)

Ostatnio spędziłam trochę czasu w domu, żeby regenerować siły. A o to efekty mojej nudy :





Zniszczone farbowaniem końcówki.

A więc jak pewnie zauważyliście zmieniłam kolor włosów. ( znowu ) Przez rok trzymałam się tych okrutnych rudości, na wakacje zaszalałam z blondem ( co także nie było zachwycającym rozwiązaniem), a pod koniec wakacji zdecydowałam się wrócić do mojego naturalnego koloru (jasny brąz). Poszłam do fryzjera, która zrobiła mi włosy na ciemny brązowy z ombre. Na samym początku kolor mi się nie podobał, był bardzo nienaturalny. Jednak po miesiącu kolor wyrównał się z moim naturalnym odcieniem włosów.
Zostaje jednak problem zniszczonych końcówek rozjaśnianiem. Stosuję jedwaby w płynie, lekkie szampony i olejowanie końcówek oliwą z oliwek.
 Olejowanie włosów. Najprostszy domowy sposób. Nakładamy oliwę z oliwek na włosy zawijamy w sreberko i trzymamy przez 2-3 godziny.
Po pewnym czasie na prawdę widać zaskakującą poprawę. :)
Teraz na szczęście nie muszę już farbować włosów i zajmę się tylko ich umacnianiem. Niedługo postaram sie zrobić notke na temat szybszego porostu włosów.
Na koniec zdjęcia porównawcze:
Pierwszy dzień po farbowaniu.

miesiąc po farbowaniu.